8 mar 2019

Nowe rozdziały


Po prostu Gaara - 19
Sayuri Shirai
https://poprostugaara.blogspot.com/
 Fanfiction | Naruto

"Świat stanął dla Gaary w miejscu. Czuł przerażenie, że w końcu, po tylu wspólnie spędzonych tygodniach, zrobił to. Spełniły się jego najgorsze domysły i zranił Sayuri. Minęła ledwie sekunda, a on czuł, jakby minęły setki lat, w których miał czas na zrozumienie głębi nienawiści i obrzydzenia, które czuł do samego siebie. Tylko to potrafił. Udawał, że miał możliwość dawania jej przyjemności, może nawet rozkoszy, ale w końcu odsłonił się i jak zawsze sprawiał ludziom jedynie ból. Nie mógł racjonalnie myśleć. Chwycił jej dłonie i poszukiwał ran, które powinny się pojawić."



 Saiyan Princess - 35. Atak Changelinga
Killall
https://princess-of-saiyan.blogspot.com
Fanfiction | Dragon Ball

"Ruszył ku mnie chcąc tym samym uratować zszargane imię, jednak nie zdążył mnie dotknąć, a już wystrzeliłam dziesięć pocisków powalając go na uszkodzoną posadzkę. Nie mogłam wręcz się nadziwić, że był taki słaby! Albo nie spodziewał się z mojej strony żadnych umiejętności. Kiedy byłam dzieckiem dostałam nieraz od niego niezłe lanie, gdy kolcoway nie mógł czynić tego samemu. Aktywowałam białą aurę po czym doskoczyłam do napastnika z taką siłą jaką dyktowała mi złość. Piękniś zablokował mojego kopniaka jednak ponowiłam atak KI celując mu w twarz."



„Istniejemy póki ktoś o nas pamięta...” Meadowes and Black - Rozdział 43 „Czas przeszły”
Adaline
https://meadowes-black.blogspot.com/
Fanfiction | Harry Potter

"–– Chętnie. –– Usiedliśmy w salonie przy stole, po tym jak zaparzyłam nam dwie herbaty. –– Eleno, bardzo bym chciał, byś dołączyła do nas w Zakonie Feniksa –– powiedział szczerze. –– Kingsley i Tonks ci ufają i ja również obserwowałem cię przez większość czasu. Tak samo, jak twoją córkę… –– Uśmiechnął się, wspominając o niej. –– Tyle, że to nie koniec… –– Westchnął głęboko. –– Nie do końca powiedziałem ci prawdę, co do twoich bliskich… –– Drgnęłam. –– W Zakonie Feniksa jest parę osób, które były ci naprawdę bliskie.
–– Dobrze mnie znali? –– zapytałam szybko.
–– Bardzo. –– Szczerość biła z jego oczu. Przełknęłam ślinę i wzniosłam oczy ku niebu.
–– Proszę w takim razie opowiedzieć mi coś o Dorcas, którą byłam.
W ten sposób zaczęła się długa, długa noc, w której herbata przerodziła się w Ognistą Whiskey. Tak, od początku ufałam Albusowi Dumbledore’owi."

 


Mroczne Królestwo - Rozdział czterdziesty czwarty: Rany których nie widać
Vaderdra
 https://mrocznekrolestwo.blogspot.com
Fantasy

"Wizyta u Narissy potoczyła się inaczej, niż Emnesia sobie wyobrażała. Nie rozmawiały na niewygodne tematy - nie rozmawiały w ogóle. Dziewczyna płakała tak długo, aż zabrakło jej łez i mogła tylko łkać sucho. Pamiętała jeszcze, jak Narissa pomagała jej usiąść na swoim łóżku.
Musiała tam zasnąć i zostać przeniesiona, bo obudziła się we własnej komnacie. Przez długą chwilę leżała na szorstkiej pościeli, wpatrując się w ciemny sufit. Samotna świeca była jedynym, co rozjaśniało wnętrze i większość komnaty tonęła w cieniu. Czy musi być tak ciemno? zastanowiła się, marszcząc brwi. Czy wszędzie jest tak ponuro, czy tylko tutaj?"


 

"Live fast, die young”. Tom 2. - 10.
autumn
https://cherub-life.blogspot.com
Fanfiction | CHERUB | Kryminał

"Z blatu na podłogę ściekały krople coli. Na jasnych panelach zdążyła powstać ogromna plama, po której pływały niemal roztopione kostki lodu i słomka w biało-czerwone paski.
– Nie wycierasz? – spytała Faith, gdy Joshua przez dłuższą chwilę nie ruszał się z miejsca.
– Zaraz, tylko się napatrzę – mruknął. – To mi doskonale przypomina, na jakim poziomie jest moje życie. Na poziomie roztapiających się kostek lodu.
Faith uniosła brew.
– Niby w jakim sensie?
– Jak pierwszy raz chcę coś zrobić, to nie wychodzi. A poza tym wszyscy, na których w jakiś sposób mi zależy, umierają w mniej lub bardziej niewyjaśnionych okolicznościach.
Faith spojrzała na niego i z dezaprobatą pokręciła głową, po czym wepchnęła Rooneya do środka i zamknęła drzwi.
– Mogło być gorzej. Mogło być tak, że sam byś zginął w mniej lub bardziej niewyjaśnionych okolicznościach."



Musivum - Powroty do domu. Rozdział IV: Imprezy z filozofem, część pierwsza. W domowych pieleszach
Ome
http://www.musivum.pl/
Obyczajowe, Psychologiczne

"Andrzej uśmiechnął się, wziął Poldka za rękę i przyjrzał się wenflonowi.
– Boli?
– Nie, tylko przeszkadza. Ale pielęgniarka się w południe odgrażała, że chyba założy mi jutro nowy, bo mam słabe żyły i ta już będzie musiała odpocząć. Andrzej… – Uścisnął jego dłoń. – Niewiele z wczoraj pamiętam, chyba nawet wolę za dużo nie pamiętać, ale mama mi powiedziała, w jakim stanie mnie przywieźli. Dziękuję.
– Dziękuj karetce, że dojechała na czas – burknął Andrzej, odwracając wzrok. – Ja nic nie zrobiłem.
– A kto wezwał karetkę, żeby dojechała na czas? – spytał Poldek spokojnie, nie puszczając jego ręki.
Andrzej nie odpowiedział. Dłoń Poldka była ciepła; długie, smukłe palce przesuwały się po skórze delikatnie, jakby nieświadomie. Siedzieli tak przez chwilę, bez słowa; dopiero gdy na zakręcie pojawiła się jakaś pacjentka, wyjmująca z kieszeni piżamy kartę telefoniczną, Poldek zabrał rękę i stwierdził, że najwyższy czas wracać na salę."

 

Wampirzy mrok - Rozdział 7. Interesy - cz. I
Ridiculous
https://wampirzymrok.blogspot.com/
 Fantasy | Horror

"Echo stukających szpilek przecięło szum wiatru, który omiatał lekko dach jednego z wieżowców na obrzeżach Nowego Yorku. Tuż przy krawędzi stał wysoki, pewny siebie mężczyzna. Jego wyprostowana sylwetka z zadartą do góry głową, wyraźnie odznaczała się na tle rozświetlonej panoramy miasta, której właśnie się przyglądał. Nie było mu jednak dane rozkoszować się dłużej tym widokiem, ponieważ ktoś już na niego czekał.
– Wampirza królowa zażądała spotkania, więc nie mogłem odmówić. Zastanawiam się tylko, skąd ta nagła zmiana, Carlo? – powiedział kpiąco, po czym odwrócił się do kobiety, przeciągając po ziemi swoim długim płaszczem."



Odnajdź mnie w mroku - 14. Przyciąganie
Sayuri7
https://ogien-konohy.blogspot.com
Fanfiction | Naruto
 
" – Spokojnie, dziecko. – Zaśmiał się [Sasori]. – Przy mnie nie musisz uważać na niewygodne tematy. Na przyszłość jednak pamiętaj, że powinnaś myśleć, kogo pytasz o jego historię. Zawsze odbierałem świat nieco inaczej niż moje otoczenie. Wiesz – westchnął – nie lubię, kiedy ludzie każą na siebie czekać i są niekonsekwentni w działaniu. Doprawdy, nie rozumiem, czemu nazywają dziecko uroczym, gdy tworzy kukły upamiętniające zmarłych rodziców, a chorym zwyrodnialcem, kiedy robi lalkę z ciała zmarłego kompana."



Szukając Drogi - Rozdział Czwarty
Rinkashi Meari
https://fantasylasu.blogspot.com/2019/02/rozdzia-czwarty.html
Fantasy, Przygodowe

"Odwróciła się do swoich rozmówców, w momencie gdy latarnia oświetliła jej twarz, przybysze wydali się być zaskoczeni. Ich towarzysz o sinej cerze niepewnie zaczął się jej przyglądać, przesuwając się tak, aby dokładnie zlustrować również jej skrzydła. Po chwili odsunął się i odciągnął swoich przyjaciół.
– Mamy się jej pokłonić? – szepnął do nich.
– A co jeśli to nie ona?
– A co jeśli ona? – kontynuował.
– Przecież nie żyje.
– Jak nie żyje, jak tu stoi?
Bohaterka nie mogła usłyszeć o czym tak dyskutują. Przyglądała się temu z ogłupiałą miną, zupełnie nic nie rozumiejąc. Oparła się o drzewo, gdy po raz kolejny zakręciło jej się w głowie.
– Co tu robisz… Pani? – Zwrócił się w końcu do niej wojownik o sinej skórze.
– Podróżuję. – Czuła się coraz gorzej. – Poszukuję… Pewnego miejsca.
– Jakiego miejsca?
– Powiedzmy że… Z mojej przeszłości."


Above us - 9
Gemi Ni
https://above-us-sasusaku.blogspot.com/
 Fanfiction | Naruto

"Istniałam na tym świecie, jako trzynastoletnia dziewczynka, żałująca, że się kiedykolwiek urodziła.
I to było normalne?
Gdybym jednak nie powstała, możliwe, iż rodzice wróciliby do siebie. Ponownie zrozumiałam, że byłam tylko wrzodem tego wszechświata. Odwróciłam wzrok w stronę okna i poczęłam się do niego powolutku zbliżać. Oparłam dłonie o parapet i przyłożyłam czoło do zimnej szyby.
Kim byłam?
Czy życie zdrowej Sarady toczyłoby się normalnie?
I wtedy przyszła mi do głowy najgorsza, a zarazem najbardziej prawdopodobna myśl. Pokiwałam głową na boki, próbując się jej pozbyć, niestety zaczepiła się i nie chciała zniknąć. Przegryzłam mocno wargi, nie zważając na cieknącą z nich powoli krew.
To moja choroba wszystko zapoczątkowała…"



Instytut Absurdu - Sprawa nr II – Piaskiem po oczach – część 1
Leria
https://instytut-absurdu.blogspot.com/

Fantasy
 
"– Dzień dobry, panno Elizo.
Podskoczyłam, wydając komiczny, zaskoczony okrzyk. Tak bardzo wczytałam się w niecodzienną treść, że nie zarejestrowałam przybycia innej osoby. Spostrzegłam nad sobą pochylającego się Aleksa, wciąż jeszcze ubranego w prochowiec i kapelusz.
– Dobry – odparłam nieco zbyt cienkim głosem. Zirytowałam się tym, bo chciałam wyjść na osobę opanowaną i pokazać, że nie przejmowałam się prawdziwą naturą kolegi, ale nie należało to do najłatwiejszych zadań
Garlicki ściągnął płaszcz, z gracją złożył go na pół i przełożył sobie przez ramię. Spod zawadiacko przechylonego kapelusza wystawały mu złote loczki.
– Czeka panna na kogoś? – zapytał uprzejmie.
– Tak, na przewodnika. Zamiast tych broszurek, powinna tu być mapa Instytutu.
– Ha, ha, ha! – Śmiech mężczyzny brzmiał przyjaźnie i nie określiłabym go jako złowieszczy, a takiego się spodziewałam. – W takim razie, pozwoli panna Eliza, że ją odprowadzę.
Zgodziłam się, bo darowanemu przewodnikowi nie zagląda się w zęby, choćby miał tam ostre kły."


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X