Cześć! Może zacznijmy od tego, że jest to pierwsza
recenzja na tym blogu i czuję ogromny zaszczyt, że mogę ją stworzyć. Tym bardziej wielkie brawa dla pierwszej chętnej, która zgodziła się oddać swój blog w moje ręce. A więc, do
dzieła.
1. Szablon jest sam w sobie bardzo prosty, ale to dobrze, bo nie ma miejsca na przerost formy nad treścią. Nagłówek to po prostu tytuł bloga. Czy to dobrze? Nie mam pojęcia. Ale jest ładną czcionką napisany, do tego nuty, które idealnie pasują do fabuły. Szkoda, że tekst nie jest wyjustowany, że nie ma akapitów. To oddaje dużo, a ich brak odbiera ci profesjonalizmu.
Tekst w kolumnie bocznej, w ,,o mnie” jest trochę… No
cóż, po co mi link do bloga, na którym się obecnie znajduję?
Szablon: 4/6
2. Opowiadasz mi o dziewczynie, która wychowała się w
sierocińcu. Jest zbuntowana, a jednocześnie miła i jak się później okazuje,
dojrzała. Cóż, sam fakt o tym, że trafia do bogatej rodziny, nie jest zbyt
oryginalny. O tym, że adoptuje Anthony jej własny idol, jest już zdecydowanie
lepszym pomysłem.. Ale obrót spraw… Musisz sama przyznać, że jest dużo podobnych
opowiadań.
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia, co do fabuły. Nie jest
ani cudowna ani zła, więc ocena myślę, iż jest adekwatna.
Fabuła: 3/6
3. Mamy dziewczynę z sierocińca, zespół Queen, Adama. W
jakiś sposób udało ci się oddać ich charaktery. Jest tylko jeden problem, a
mianowicie chodzi o zbyt duży natłok imion i nazwisk w pierwszych rozdziałach.
Nie miałam pojęcia kto jest kim.
Bohaterowie: 4/6
4. Jeśli chodzi o błędy, wypisałam je poniżej. Pochodzą
tylko z dwóch pierwszych rozdziałów.
Mam na imię Anthony, 22 lata i dwóch ojców.
Zaczyna się super! Bo przecież, nie każdy ma dwóch tatów,
jakoby to dziwnie nie zabrzmiało. Masz mnie! Tylko te ,,22 lata”. Jeśli już
piszemy, bawimy się w tworzenie, to nie szczędźmy sobie na czasie. Napiszmy
,,dwadzieścia dwa”. To nie matematyka i dużo schludniej wygląda. Poza tym to
zdanie jest trochę niezgrabne. Może: Mam dwadzieścia dwa lata, dwóch ojców i na
imię mi Anthony.
Mam na imię Anthony, 22 lata i dwóch ojców. A żeby było zabawniej, żadnego z nich mianem ojca nie określam.
Powtórzenie. Niby nic, a razi w oczy.
Nie będę wskazywać ci każdego braku przecinka, bo
zwyczajnie nie starczyłoby na to miejsca, tym bardziej, że jest to aż
dwadzieścia rozdziałów. Za to postaram się wynotowywać wszystko, co według mnie
jest złe lub niepoprawne. Zgadasz się? Cóż, nie masz wyjścia.
Tutaj mi coś nie pasuje:
Ale gdy wróciliśmy (wyperswadowałam to na Ethanie, bo uznałam, że nie mogę tego zrobić Lucy)... Ojej, działo się... Było warto.”
Może po prostu brakuje tu ,,ale” albo ,,jednak”? Jednak było warto.
W tym miejscu pokazujesz mi piękne zdjęcie zespołu Queen. Rozumiem, że to w razie, gdybym nie wiedziała jak wyglądają?
W tym miejscu pokazujesz mi piękne zdjęcie zespołu Queen. Rozumiem, że to w razie, gdybym nie wiedziała jak wyglądają?
Ogród był bardzo zadbany, cała ta willa... Aż się zdziwiłyśmy.
To by było na tyle ile dowiedziałam się o ogrodzie i willi.
Super, gdybyś jednak znalazła słowa, żeby opisać scenerię. Pamiętaj, że to co
dla ciebie jest zadbane dla mnie może być zniszczone. I będzie takie, dopóki mi
czarno na białym nie powiesz, jakie jest.
I kilku osób, które też mieszkały z nami.
Nie lepiej
brzmiałoby: I kilku osób, które też z
nami mieszkały.
I teraz jak na to patrzę, jest to bardzo ok.
B A R D
Z O O K.
Dzięki różnorodności osób, które zostawały tu na trochę czasu, umiem teraz mówić po Włosku, gram nieźle na perkusji i poruszam się jakoś na szpilkach. Teraz nie wyobrażam sobie innego życia.
Ja zaczęłam oglądać wszystkie talent shows...
Po co
tutaj te ,,ja”? To nie język angielski, podmiot nie jest obowiązkowy.
W pierwszym rozdziale streściłaś życie w sierocińcu,
przeprowadzkę, śmierć części zespołu, a nawet poszukiwania zastępcy. Osobiście
uważam, że to zbyt zabójcze tempo.
Kurczę, zapomniałam, że dzisiaj sobota, mogłam wyłączyć dzwonek. Tak mogłabym jeszcze godzinkę pospać.
Interesujące jest to, że czasem w gazet [gazetach] widzę tytuły ,,Piękna córka May'a coś tam, coś tam" albo ,,Anthony May jedną z najpiękniejszych".
Ubieram strój sportowy[,] składający się z czarnych leginsów i T-shirtu i po chwili stoję gotowa na dworze.
Powtórzenia. POWTÓRZENIA. P O W T Ó R Z E N I A. Alarm!
Heather zapewne się na mnie obrazi i nie będzie się do mnie odzywać przez tydzień.
Najgorsze jest to, że każdy z moich ma współlokatorów ma inną dietę, to też każdemu trzeba przygotować coś innego.
O
CO TU CHODZI? Wkradło się niepotrzebnie ,,ma”. Rada na dziś: czytamy zanim opublikujemy.
-Halo? - odbieram. - Coś się stało? Macie jakiś problem ze śniadaniem? Zaraz będę, Ty tam lepiej nic nie dotykaj! - dodaję na wszelki wypadek.
Jest i pierwszy dialog! Szkoda, że całkowicie źle napisany.
,, — Halo? – Odbieram. – Coś się stało? Macie jakiś
problem ze śniadaniem? Zaraz będę, ty tam lepiej nic nie dotykaj! – dodaję na
wszelki wypadek.”
,,-‘’ TO JEST MINUS, A TO „—‘’ MYŚLNIK. JEST TAKŻE
PÓŁPAUZA I WYGLĄDA TAK ,,–‘’
Sposób zapisu sam w sobie masz źle.
— Aleks ma kota – powiedział Michał.
— Aleks ma kota. – Chłopiec odwrócił się do kolegi.
Widzisz różnicę? Odsyłam do artykułów, których znajdziesz
multum w internecie. To kwestia obycia się, a nie nauki. Łatwo zapamiętasz.
-Aaa..ok - udaje mi się w końcu wykrztusić. - Ale gdzie?
Rozumiem, że chcesz ukazać emocje, ale nie w takim zapisie, a jeśli
już, to przynajmniej użyj spacji. Tutaj brakuje ich w dwóch miejscach.
Zaczynam się śmiać na całe gardło. (…) Kilka Korpoludków odwraca głowy i przygląda mi się z obrzydzeniem.
Z obrzydzeniem na
śmiejącą się dziewczynę? Nie. Na pewno nie.
w oczach ma jakąś iskrę.
Z dużej litery.
I mam nadzieję, że jesteś absolutnie pewny, bo nie spodziewałam się po Tobie takiego zachowania.
,,Tobie” piszemy z wielkiej litery tylko wtedy, kiedy zwracamy się
bezpośrednio do adresata, np. w listach czy podaniach.
I jak wytrzasnąłeś te piosenki?
Niepoprawnie. Może
,,skąd”?
Mój znajomy zna jego rodziców, dał mi płytę żebym ocenił talent chłopaka. Nazywa się jakoś na A.. Andrew albo Arthur.
Tutaj zamiast przecinka lepszy byłaby kropka. Poza tym
nie ma w języku polskim czegoś takiego jak ,,..”, tylko ,,…”. Do tego ,,znajomy
zna”, masło maślane.
Zamieszka u nas?
Tutaj trochę niezbyt rozumiem
dlaczego o to pyta. W końcu nie dzieli się domu z
nieznajomymi. Skąd taki pomysł?
Jest w Twoim wieku[,] Anthony. Chyba rok starszy.
To w końcu w jej wieku czy starszy?
Poprawność: 2/6
5. Podsumowując:
Myślałam, że z kolejnymi rozdziałami będzie lepiej,
niestety, nie było. Wiesz co jest super? To, że piszesz w czasie teraźniejszym,
który wbrew pozorom nie jest wcale łatwy. Nie wypadasz z niego. Nie łączysz z
innymi.
Nie rozumiem mody na fan fictiony i tego dlaczego wklejasz zdjęcia, zamiast opisywać. Powiem szczerze, że najpierw przeczytałam, a później zajrzałam w zakładkę ,,bohaterowie". Nie miałam pojęcia, że Anthony ma niebieskie włosy.
Nie rozumiem mody na fan fictiony i tego dlaczego wklejasz zdjęcia, zamiast opisywać. Powiem szczerze, że najpierw przeczytałam, a później zajrzałam w zakładkę ,,bohaterowie". Nie miałam pojęcia, że Anthony ma niebieskie włosy.
Widzę, że się starasz, że chcesz przedstawić mi swój
pomysł. Niestety, musisz mi wybaczyć, nie dotrwałam do końca. Przeczytałam pięć
pierwszych rozdziałów, bo po prostu nie lubię zmuszać się do czytania. Życzę
powodzenia! Zapału ci zdecydowanie nie brakuje. Pomyśl o przejrzeniu
poradników. Nie tylko pomoże ci w pisaniu, ale także przy okazji języka
polskiego. Tym bardziej, że wnioskuję, iż w tym roku szkolnym czeka cię test
gimnazjalny.
Pracuj. Pracuj i jeszcze raz P R A C U J, bo to
najważniejsze.
średnia 3,25 (54%), czyli ocena dostateczna
Bardzo serdecznie pozdrawiam
i życzę powodzenia! :)
Bardzo serdecznie pozdrawiam
i życzę powodzenia! :)
Wielkie dzięki za recenzję, muszę popracować nad ortografią i interpunkcją, bo niestety, to jest chyba moja pięta achillesowa. Masz rację - żeby wypisać wszelkie braki przecinków nie starczyłoby miejsca :) Niestety.
OdpowiedzUsuńCo do fabuły - też muszę się zgodzić. Jest dużo podobnych opowiadań, ale teraz już nic z tym nie zrobię.
Będę pracować, zwłaszcza nad moimi błędami, których, muszę powiedzieć, jest chyba tryliard. wierzę, że kiedyś uda mi się napisać cały rozdział bez zjedzonego przecinka czy kropki :) Taki mały cel.
Jeszcze raz dziękuję za recenzję, pozdrawiam :)
PS. Anthony ma białe włosy, nie niebieskie. Na pewno napisałam to w którymś rozdziale. Być może jest to jeden z tych do których nie doszłaś :)
Na pewno się uda. Wierzę w Ciebie :) Zresztą co do przecinków, większość osób ma z tym problem, czasami nawet czytając swoje działo po kilka razy. Polecam wszystko przepisywać na zwykły papier, wtedy łatwiej jest je wyłapać lub po prostu czytaj na głos. :)
UsuńJak już mówiłam, powodzenia i trzymam kciuki. :D
dzieło*
UsuńCóż, sam fakt o tym, że trafia do bogatej rodziny, nie jest zbyt oryginalny.
OdpowiedzUsuńO tym jest doskonale zbędne.
O tym, że adoptuje Anthony jej własny idol, jest już zdecydowanie lepszym pomysłem..
Polska jenzyk trudny tag bałdzo.
Nie jest ani cudowna ani zła, więc ocena myślę, iż jest adekwatna.
Lolciu.
Nie miałam pojęcia kto jest kim.
O interpunkcji też masz słabe pojęcie, prawda?
Nie będę wskazywać ci każdego braku przecinka, bo zwyczajnie nie starczyłoby na to miejsca, tym bardziej, że jest to aż dwadzieścia rozdziałów.
A może dlatego, że sama siejesz błędami?
,,-‘’ TO JEST MINUS
Nie, to jest dywiz. // Lolciu, a to niby jest poprawny cudzysłów? Aha, aha, chcesz o tym porozmawiać?
JEST TAKŻE PÓŁPAUZA I WYGLĄDA TAK ,,–‘’
Półpauza też jest myślnikiem, droga łoceniajonca. Btw, cytować też nie potrafisz, bo wpierdzielasz kropkę w cytat. Ups.
Odsyłam do artykułów, których znajdziesz multum w internecie.
Wypadałoby się zastosować do własnej rady.
Z obrzydzeniem na śmiejącą się dziewczynę? Nie. Na pewno nie.
No, na pewno nie. W końcu przygląda się komuś, nie na kogoś.
Z dużej litery.
Rusycyzm.
Tutaj zamiast przecinka lepszy byłaby kropka.
Ten kropka byłby lepszy? No tak, to wiele wyjaśnia.
Nie rozumiem mody na fan fictiony
Jeżu jak byku, co? XD Fan fiction się nie odmienia. Jak chcesz odmieniać, to spolszczasz: fanfiki.
Przeczytałam pięć pierwszych rozdziałów, bo po prostu nie lubię zmuszać się do czytania.
Właśnie dlatego biorę się za łocenianie blogasków. Oh, wait...
Nie tylko pomoże ci w pisaniu, ale także przy okazji języka polskiego.
A ty przeglądałaś? Jeśli tak, to poleć inne, bo te dały ciała. XD