Maxine przestawia
Rozdział 2
"Jest środek nocy. Lecimy już od kilku godzin, a czeka nas jeszcze przesiadka i nocleg w hotelu. Tak dawno nie spałem poza domem, praktycznie od czasu przeniesienia się do Florencji. Minęło też trochę czasu, odkąd podróżowałem samolotem, ale na szczęście udało mi się przyzwyczaić do tych niecodziennych warunków. Ostatecznie jest nawet przyjemnie. Nie ma zbyt wielu pasażerów, w każdym razie nie słychać żadnych rozmów.
Kurt pochrapuje pod oknem, przykryty kocem i skulony w fotelu niczym zwierzątko. Wygląda tak spokojnie. Zupełnie jak nie on.
Nieruchomy brat jest idealnym modelem, dlatego decyduję na chwilę zająć ręce szkicowaniem. Wystarczy jednak kilka pierwszych kresek — okropnych, całkowicie nieudanych kresek — bym w przypływie złości zabazgrał cały wcześniejszy wysiłek. Czarna pustka wyzierająca ze strony denerwuje mnie tak bardzo, że z trzaskiem zamykam szkicownik."
Kategoria: Fantasy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz