Maggie przedstawia
Rozdział 36
"— Co się wtedy stało? — zapytała z bólem, przypominając sobie dzień, kiedy zaginął jej brat.
— Zabili mnie — powiedział wprost. Andie była przerażona szczerością jego słów. — Zabili mnie wilkołaki, powodując, że już na zawsze będę błąkającą się duszą.
— Wilkołaki nie mogą zabijać ludzi — jęknęła.
— Te były inne.
Przed oczami stanęła mu ta scena. Czuł okropny ból, kiedy ogromne wilki bezlitośnie rozrywały jego ciało na strzępy. Ich czerwone ślepia, bez tęczówek, bo to ich białka były krwiste, przeszywały go na wskroś i wywoływały strach, uniemożliwiający bronienie się. Czuł ulgę, kiedy jego oczy na wieki zamknęły się, a serce przestało bić. Myślał, że pójdzie na górę, do nieba, ale obudził się w innej postaci. Wciąż ich widział, ale oni już nie mogli mu nic zrobić. Odeszły, pozostawiając go samego, zagubionego i przerażonego. Kto próbowałby zabić ducha?"
Kategoria: Fantastyka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz