Maggie przedstawia
Rozdział 39
"(...)Brat zmarłego, który wszystko widział, krzyknął głosem przepełnionym rozpaczą. Rzucił się na winnych i mimo że był jeden, jego wściekłość pozwoliła mu górować nad wilkołakami. Jednemu zachłannie wgryzł się w szyję. Jad od razu zabił nadnaturalnego. Drugiego potraktował identycznie, przy okazji wbijając w jego serce srebrny sztylet, który podniósł z ziemi. Odsunął się od pokonanego. Z rąk wyleciała mu broń. Spojrzał na ciało brata, a raczej na to, co z niego pozostało, bo wszystkie wnętrzności wyszły na zewnątrz, powodując nieprzyjemny zapach. Chwilę później poczuł wbijające się w swoje plecy ostre pazury. Jeden z wilkołaków wziął w paszczę jego rękę i zaczął tarmosić jego ciałem, jak szmacianą lalkę.(...)
Duch zaczął się śmiać. Wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu i w tempie przemieszczającego się wiatru przemknął drogę dzielącą ją do Andrei i wszedł w jej ciało.
Dziewczyna zachłysnęła się powietrzem. Jej oczy przybrały kolor czerni z białkami włącznie. Odbijało się w nich światło. Usta wykrzywiły się w szyderczym uśmiechu, natomiast skóra stała się idealnie gładka i jeszcze bledsza, niż była. Biła od niej groza i pogarda do innych.
— Andrea? Jesteś tam? —zapytał zdezorientowany chłopak.
— Chyba śnisz! — odpowiedziała mu dziewczyna nie swoim głosem i zaczęła się śmiać.(...)"
Kategoria: Fantastyka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz